Dzień dobry! Ledwo co zdołałam dziś podnieść tyłek z łóżka, moje lenistwo przekracza ludzkie pojęcie. Już dawno wstawanie nie zajęło mi tyle czasu, co dzisiaj. Chyba z sześć razy (jak nie więcej) przestawiałam budzik. Na szczęście walizka już spakowana, czeka aż ktoś chętny zechce ją zataszczyć do samochodu. Mam nadzieję, że piątek 13-go okaże się równie szczęśliwy co ostatni. Uważajcie na czarne koty itp.! :) Do następnej!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Skąd masz taką śliczną sukieneczkę?
OdpowiedzUsuń