Niebo jest dla nas łaskawe. Pogoda wprost cudowna a ja oczywiście zamiast spacerować, łapać każdy tak cudowny promyk słońca spędziłam trzy "cudowne" dni w murach mojej "cudownej" uczelni. (Tak, zdaję sobie sprawę, iż przesadziłam z ilością powtórzeń przymiotnika cudowny w tymże zdaniu). Mam nadzieję, że na majówkę będzie równie pięknie co w trakcie weekendu i uda mi się złapać nieco opalenizny. A właśnie, macie już jakieś plany na długi majowy weekend, czy też będzie spontanicznie? Ponoć najlepsze chwile w życiu rodzą się spontanicznie, ich nie da się zaplanować. Ale czasem w życiu szczęściu trzeba dopomóc. Póki co życzę Wam (odnośnie majówki), żeby była słoneczna, ciepła, spędzona w gronie wspaniałych znajomych, uzbrojonych w bogate pokłady energii i dobrego humoru!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz