Naprawdę ciężko mi zrozumieć niektórych ludzi, wpieprzających się do czyjegoś życia, włażących z zabłoconymi buciorami bez pytania. Nie mogę pojąć skąd się biorą tacy ludzie, i co oni tak naprawdę chcą osiągnąć? Sama nie wiem, może gadają, żeby dobić człowieka o słabej psychice? I na tej zasadzie eliminują słabe okazy? Tak samo jak w świecie zwierząt, jednostki najsłabsze, niezaradne i niezdolne skazane są na wyginięcie. Na szczęście ja do takich słabych okazów nie należę. Ale mimo wszystko, jestem oburzona, że ludzie silniejsi zamiast wspierać słabszych próbują ich zniszczyć. Sam Darwin wielokrotnie publicznie prostował -a mianowicie mówił ,że sukces gatunku
ludzkiego, nie polega na doborze i eliminacji słabych jednostek . Sukces człowieka ma swój początek w społeczeństwie w
społeczeństwa strukturze. Nie rozumiem niektórych ludzi i macham im serdecznie na do widzenia a niezidentyfikowane problemy innych mam gdzieś!
Zapewne pamiętacie, że nie raz mówiłam/pisałam, by nie uzależniać swojego szczęścia od rzeczy, na które nie mamy wpływu. Jedną z tych rzeczy bez wątpienia jest aura pogodowa i ta przygnębiająca szarość, której nie da się przemalować choćby najpiękniejszymi i najbardziej kolorowymi kredkami, jakie pierwszoklasista ma w piórniku. A szkoda, bo chętnie domalowałabym do tego obrazka piękne, duże słoneczko, promyki sięgałyby aż do samiutkiej ziemi. Na szczęście istnieje wiele sposobów na wprowadzenie do codzienności nieco słonka, co więcej jest to możliwe bez użycia kredek (no chyba, że takich wyimaginowanych), a ja te sposoby znam. Dosyć gadania, idę działać! Miłego popołudnia robaczki! Poniżej zrzut z instag. Kto zechciałby obserwować zapraszam! ---> klik
Komentarze
Prześlij komentarz