Cześć... Jak Wam minął dzień? Ja oczywiście zaspałam, jak to po weekendzie bywa i ledwo, co zdążyłam do pracy. Mimo ciągłego życia w biegu jestem z niego bardzo zadowolona. Co więcej, odkryłam dzisiaj mnóstwo pozytywnych aspektów swojego życia i chyba muszę przyznać, że szczęście mi ostatnio sprzyja. A więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko się cieszyć. Szczerze mówiąc, odkąd przestałam spoglądać się za siebie i nabrałam do wszystkiego dystansu żyje mi się o wiele przyjemniej. Już dawno przestałam zawracać sobie głowę opiniami i radami innych (bo niby mądrzejsi). W tym co robię, staram się zawsze odnaleźć własną ścieżkę i kroczyć nią własnym tempem, adekwatnym do mnie samej, moich przekonań, wartości i celów, do których dążę. Ponadto wierzę, że nic nie dzieje się przypadkowo, bez powodu. Każda podjęta decyzja napędza następne, a każda chwila, spotkana osoba dana nam jest „po coś”. To co dzieje się w naszym życiu ma jakieś odniesienie do przyszłości. Ktoś, kiedyś powiedział, żeby kroczyć przez życie z podniesionym czołem ale nie z zadartym nosem.
Chyba los się zaczął do mnie szeroko uśmiechać, być może już w niedalekiej przyszłości moje produktywne spędzanie wolnego czasu przyniesie wymarzone efekty. Miejmy nadzieję.
Interpretacja zdjęcia: Szarość to lustrzane odbicie, tego co od kilku dni widzę za oknem, a kolorowa parasolka idealnie przedstawia mój nastrój.
Dobranoc Kochani! Kolorowych (jak tęcza) snów!
Chyba los się zaczął do mnie szeroko uśmiechać, być może już w niedalekiej przyszłości moje produktywne spędzanie wolnego czasu przyniesie wymarzone efekty. Miejmy nadzieję.
Interpretacja zdjęcia: Szarość to lustrzane odbicie, tego co od kilku dni widzę za oknem, a kolorowa parasolka idealnie przedstawia mój nastrój.
Dobranoc Kochani! Kolorowych (jak tęcza) snów!
Komentarze
Prześlij komentarz