Cześć Kochani! Czy Wy też w takich pozytywnych nastrojach i uśmiechem na ustach spędzacie weekend? Ja kilka godzin temu odprowadziłam moje cudowne przyjaciółki, z którymi w sposób wyjątkowy spędziłam wczorajszy dzień, wieczór, noc i część dnia dzisiejszego (nie zabrakło oczywiście wina, plotek, naszych genialnych pomysłów, śmiechu, przeglądania ciuchów, mierzenia butów i dobrej zabawy) i chce mi się skakać na samą myśl, że zaraz się znowu zobaczymy. Teraz siedzę z ręcznikiem na głowie, w powietrzu unosi się zapach odżywki do włosów i cytrynowego balsamu a już wkrótce wychodzę bawić się ze znajomymi. No nic, uciekam malować paznokcie, miłego wieczoru i szalonej nocy życzę!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz