Po masowym ataku świątecznego i noworocznego spamu przyszła kolej na
spam urodzinowy, ale wiecie co ja to lubię. Uwielbiam dostawać życzenia,
szczególnie te pisane czy też mówione od siebie, z głębi serca. W tym
momencie dziękuję za wszystkie i te wirtualne i te składane osobiście. W
szczególności dziękuję tym osobom, które pamiętały, bez facebook`owych
czy mail`owych przypominajek! Z racji tego, że od wczoraj dokucza mi
straszny ból gardła oraz faktu, że miałam dziś mnóstwo rzeczy do
zrobienia a całe popołudnie spędziłam w kuchni nieco przesunęłam w
czasie świętowanie urodzin. Co się odwlecze..itd. Teraz pora na herbatkę
z miodem i do łóżka. Słodkich snów!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz