Witajcie Kochani! Nawet nie zdawałam sobie sprawy ile to człowiek może popełnić w życiu głupot, wiedząc, że będzie musiał później ponieść konsekwencje swoich wyborów, zachowań i działań, ale mimo wszystko i tak dalej brnie w tę chorą sytuację. Nie mam tutaj na myśli tylko i wyłącznie jednego aspektu życia a kilka, ale pozostawię je do swoich nocnych przemyśleń, gdy np. po raz kolejny nie będę mogła usnąć. Jak Wam mijają te pierwsze dni nowego roku? Ja wczoraj świętowałam (wreszcie!) z dziewczynami swoje 20-ste urodziny, które miały miejsce już w środę. Dzisiejszy dzień natomiast rozpoczęłam od treningu a zakończę go serią brzuszków. Jest pozytywnie. Dobranoc!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz