Czasami bywają w naszym życiu takie momenty, kiedy wszystko sprzysięga się przeciwko nam, kiedy na naszej prostej i łatwej drodze pojawiają się wyboje i góry, kiedy jest nam cholernie ciężko i źle.. wtedy mam ochotę uciec jak najdalej, albo inaczej- zabić wszystkich dookoła, tak by było najłatwiej, przecież sam Darwin uważał, iż należy eliminować najsłabsze jednostki, a takich naprawdę wiele, no bo jak inaczej nazwać kogoś, kto nie ma własnego życia i żyje czyimś, jednostka słaba, inna, bezmyślna a może chora??? Ostatnio dużo myślę, sytuacja a nawet sytuacje mnie do tego skłoniły, może niepotrzebnie, sama nie wiem. To wszystko, co dzieje się wokół sprawia, że automatycznie tracę dobry humor, tak też było dzisiaj. Mam ochotę odizolować się od wszystkich na jakiś czas, kilka dni, tydzień, miesiąc albo dwa a może nawet na zawsze, niestety nie mogę, obowiązki mi na to nie pozwalają a szkoda. Wiem, że znacznie łatwiej jest od wszystkiego uciec, jednak czasem trzeba podjąć wyzwanie, niestety mi brakuje już siły i energii, która nieustannie mi towarzyszyła każdego dnia, teraz gdzieś uleciała.. ale obiecuję, że będę jej dogłębnie szukać, tak długo aż ją znajdę. potrzebuję śmiertelnej dawki inspiracji. proszę...
no to idę na spacer...
no to idę na spacer...
Komentarze
Prześlij komentarz