Cześć robaczki! Aż mnie kusi, żeby zapytać jak tak po świętach.
Wypoczęci, czy może jeszcze gorzej zmęczeni, aniżeli przed? Ja wszystkie
przedświąteczne, świąteczne i poświąteczne dni próbuję wykorzystać do
granic możliwości i chyba mi się udaje. Wreszcie trochę wolnego, więc
mam czas, żeby spotkać się z rodziną, czy znajomymi, iść na spacer, czy
wypić lampkę wina. A okazji nie mało, tym bardziej, że wczoraj
(nareszcie!) odwiedziła mnie moja kochana koleżanka z czasów liceum.
Było wino i mnóstwo plotek, także możecie być świadomi, że jeśli piekły
Was policzki, uszy, czy jeszcze coś innego, to właśnie Was obgadywałyśmy
;) Chyba się starzeje, bo cholernie lubię wspominać minione czasy. A już wkrótce kolejny roczek na karku. Miłego i wypełnionego po brzegi samymi pozytywnymi zdarzeniami dnia Wam życzę!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz