Przejdź do głównej zawartości

wiem czego chcę (chcę wiedzieć)

Przeciwności, z którymi musimy się zmierzyć, często sprawiają, że stajemy się silniejsi. Jednak to nie znaczy, że mamy trzymać się ludzi, którzy rzucają nam pod nogi kłody. Dlatego pamiętajmy, że to my dokonujemy wyboru, bo tylko my wiemy, kto nas uszczęśliwia, uskrzydla, i mocno trzyma za rękę w trudnych sytuacjach, byśmy nie upadli, a kto z kolei ciągnie w dół i tylko czeka, aż się potkniemy. Tych pierwszych strzeżmy jak oka w głowie i nigdy nie pozwólmy odejść, tymi drugimi nie zaprzątajmy sobie głowy (bo naprawdę nie warto). Człowiek jest o wiele szczęśliwszy, kiedy otacza się ludźmi, którzy sprawiają, że czuć smak tego życia, że nasza dusza czuje, że żyje.

Coraz bardziej wyczuwam magię zbliżających się wielkimi krokami świąt, to chyba przez te ciągłe szwendanie się po sklepach w poszukiwaniu prezentów. Jak ja to kocham <3 .Dobranoc.


Komentarze

  1. Co do ludzi w naszym życiu podzielam Twoją opinię. Naprawdę nie warto sobie psuć nastroju towarzystwem ludzi, którzy nie grają w naszej drużynie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładne te czarne paznokcie:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

dupeczki

 Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3

w co się ubrać na maturę?

Z tego względu, iż dla mnie tegoroczny maj łączy się nierozerwalnie z  `egzaminami dojrzałości` przedstawię kilka "modowych", maturalnych propozycji.  Mogłoby się wydawać, że strój maturzystki z roku na rok jest taki sam lub bardzo podobny. Prawda jest jednak taka, że moda jest zmienna i co roku łatwiej dostać nieco inne ubrania. Nie ma wątpliwości co do tego, że strój maturalny powinien być elegancki, najlepiej czarno-biały, choć dozwolone są odcienie granatu lub brązów. Ważne, aby zachować odpowiednią prezencję. Troszeczkę poszperałam w necie i oto kilka "ciuszków":

moje królestwo

Coraz częściej zamieniam krótkie szorty na długie rurki lub dresy a to oznacza, że wielkimi krokami nadchodzi jesień. W dodatku dopadła mnie jakaś typowo jesienna chandra a tego się zupełnie nie spodziewałam. Najchętniej zaszyłabym się w swoich czterech ścianach, pod cieplutkim kocem z dobrą książką w ręce ale nie mam na to czasu, choć może to i dobrze. Nie będę rozmyślać i zastanawiać się nad tym wszystkim, pomimo że tematów do przemyśleń mi nie brakuje, jednak wnioski do jakich dochodzę po takowych rozważaniach są zazwyczaj strasznie frustrujące. Z pewnością nie pamiętacie treści postu z listopada poprzedniego roku, kiedy to pisałam "I chyba wreszcie z tego, że jestem niepoprawną hedonistką, choć we wszystkim potrafię zachować zdrowy rozsądek i staram się nie popadać w skrajności. A mianowicie do skrajnego hedonizmu mi raczej daleko, choćby dlatego, że nie jestem taką egoistką, by zepsuć zamek z piasku, który zbudował ktoś inny. Ja po prostu poczekam na fale morskie, które zm

rok starsza

Znajomi się śmieją, że jeszcze dobrze nie zdążę wytrzeźwieć po Sylwestrze, a już opijam swoje urodziny, od innych słyszę Czemu nie urodziłaś się dzień wcześniej? No ale przynajmniej mam chwilę oddechu pomiędzy jedną imprezą a drugą ;) A tak szczerze, to imprezy jeszcze nie było, choć dzień był naprawdę wyjątkowy chyba pod każdym możliwym względem, w dodatku podsumowałyśmy go z siostro dość dobrze przy winku i w swoim towarzystwie niesamowicie uchachane i podekscytowane planowaniem sobotniego party.  Ponadto pragnę raz jeszcze gorąco podziękować za wszystkie życzenia te facebook`owe, mailowe, telefoniczne i osobiste, za wszystkie gify, animacje, e-kartki, za wszystkie usmiechy, buziaki i prezenty. No i oczywiście raz jeszcze dziękuję facebook`owi i mailowym przypominajkom. A już najbardziej na świecie i z całych sił dziękuje za pamięć, tym którzy pamiętali. Dziękuję <3 A dziś miałam jechać rano na drobne zakupy, ale najzwyczajniej w świecie mi się nie chciało. Tak wiem,

cudowne chwile, ulotne chwile

Dziś spędziłam kolejny świetny dzień, jeden z wielu, bo ostatnio wszystkie należą do tych świetnych. Nie wiem sama dlaczego tak jest, czy dlatego, że wszystko jest takie cudowne, że mnie tak cieszy, czy też dlatego wszystko mnie cieszy, bo jest takie cudowne. Nie mam zamiaru głębiej się nad tym zastanawiać, bo nie mam czasu na wnikliwsze analizy, zresztą nie widzę w tym większego sensu. Zdołałam (choć nie wiem jakim cudem) przysiąść dziś do notatek z pojęć i systemów pedagogicznych i nie wiem kiedy ja to wszystko zdołam ogarnąć. Czasem zastanawiam się dlaczego zostawiam wszystko na ostatnią chwilę i po raz setny i tysięczny przyrzekam sobie zmienić to ale w końcu i tak powtarzam ten błąd, więc chyba daruję już sobie te obietnice i pogodzę się z tym faktem. Widocznie taka już moja natura, że nie lubię wyprzedzać faktów i przejmować się wszystkim na zapas. Wszystko ma swoje miejsce, czas i na wszystko przyjdzie odpowiednia kolej, dlatego też żyję chwilą i teraźniejszością i Wam też tak

nowy nagłówek

 Wygląd mojego bloga zaczął małymi krokami ulegać pewnym zmianom. Jak widać dziś pojawił się nowy nagłówek. Myślałam i pracowałam nad nim od samego rana, jak tylko podniosłam się z łóżka, tj. gdzieś około 1o.oo. Wczoraj zaczęłam czytać koleją książkę z mojej cudownej listy "książek do przeczytania". Jak juz wcześniej zapowiadałam jest nią Zmierzch. Delektuję się każdą jej stroną. Ciągle zastanawiam się też, co mogę kupić mojemu, Kochanemu P. z okazji `3o września`? Z tegoż właśnie powodu wybrałam się wczoraj na miasto i przy okazji w moje ręce wpadły cudowne buciki. Nabyłam też wrześniową GLAMOUR, (której nie miałam jeszcze okazji przeczytać, co nadrobię dziś wieczór) i czekam z niecierpliwością na październikową. Na stronie UWM pojawił się też harmonogram zjazdów na semestr zimowy i teraz już wiem, które weekendy mam zajęte. Póki co mam jeszcze `wolne`, więc zakładam trampki, biorę rower i będę cieszyć się ciepłymi promieniami słońca, które z miejsca poprawiają mi humor zaws

trochę cukru

Hej Kochani! Życie nieustannie nas zaskakuje, mnie ostatnio niestety zupełnie negatywnie. Jednak przeszkody są po to, by je pokonywać, a trudności by nas kształtować. W niektórych aspektach naprawdę trudno dostrzec cokolwiek pozytywnego, z niektórymi sprawami niestety musimy się zwyczajnie pogodzić, jednak są rzeczy, które zależą od nas, na które mamy wpływ i to na nich powinniśmy się skupiać. Ostatnio bardzo zaniedbałam i Was i siebie. Nie miałam czasu zupełnie na nic, ale tak to już w życiu jest, że są rzeczy ważne i ważniejsze. Najważniejsze, że nie żałuję. Teraz nieco zwolniłam (choć wolałabym nie). Powoli porządkuję swoje życie na każdej jego płaszczyźnie. Małymi krokami nadrabiam zaległości, przekopałam się nawet przez wszystkie maile i wiadomości, można by rzec, iż wracam do codzienności. Pora więc znaleźć odrobinę czasu dla siebie, na przyjemności. Przecież niezależnie od sytuacji, każdy zasługuje na coś "słodkiego".  A propos słodyczy, aż dwie bliskie mi oso