Nowy rok, nowe możliwości, nowe postanowienia, przyrzeczenia, wyrzeczenia i perspektywy. Świetna okazja by wprowadzić w życie nieco zmian, nutkę awangardy, coś nowego, coś odmiennego, innowacyjnego. Coś, co nada naszemu życiu trochę smaczku, coś co sprawi, że poczujemy się młodzi, piękni, wolni, i wreszcie coś, co choć odrobinę przybliży nas do osiągnięcia wewnętrznej harmonii i tego pięknego stanu, jakim jest poczucie bycia szczęśliwym człowiekiem. Nadszedł okres, w którym większość z nas bierze do ręki kartkę i długopis, wypisuje magiczną, nieskończenie długą listę postanowień noworocznych, a później rzuca w kąt zamiast wprowadzić w życie. Dlatego może warto wybrać spośród tych niekończących się punktów wymienionych na kartce kilka najważniejszych i z determinacją robić wszystko, by cel osiągnąć. Może nie warto zaczynać wszystkiego na raz, może lepiej ograniczyć się do metody drobnych kroczków niż narażać siebie na rewolucję, która wywróci nasze życie do góry nogami. No chyba, że stać Was na tyle silnej woli, na poświęcenia i wyrzeczenia, na to by wytrwać w swych postanowieniach. Jeśli jesteście na tyle odważni i gotowi by zmienić swoje życie diametralnie, zróbcie to! Ja trzymam za Was kciuki i biję brawa każdemu, kto zrealizuje choć jedno swoje postanowienie. Jestem z Wami, a Wy bądźcie ze mną. Razem pracujemy nad realizacją postanowień noworocznych. Dobranoc!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Pewnie to zależy od charakteru osoby, jak sobie poradzi z postanowieniami. Ja muszę przekonać siebie, że to czego się podjęłam, jest przyjemne i nie wymaga ode mnie zbyt dużo poświęceń. Skoro już o tym wiem, jestem wstanie wprowadzić postanowienie w życie, stosując odpowiednie sztuczki.
OdpowiedzUsuń