Dzisiejszy dzień należy do tych z serii dziwnych i dziwacznych, sama nie wiem dlaczego? Chciałam, żeby było nieschematycznie, nieszablonowo, no to zgodnie z życzeniem wszystko się wywraca do góry nogami. Lubicie zmiany? Ja przyznam szczerze, że się ich trochę boję, dlatego tym trudniej jest mi wprowadzić je w życie, zwłaszcza te radykalne. Każdy z nas się obawia, że decyzje, które podejmie okażą się być błędne, że sytuacje, w których się znajdziemy będą zbyt skomplikowane, że będziemy żałować swoich wyborów, że niepotrzebnie będziemy obwiniać siebie i innych. Ale czasem trzeba zaryzykować. Nie bójmy się porażki. Miejmy świadomość, że jest ona elementem sukcesu, drogą którą każdy z nas musi przejść. Niestety nikt nie jest nieomylny, ja też.Z pewnością nie raz jeszcze popełnienię setki błędów, niejednokrotnie będę żałować decyzji, które podjęłam, czasem spontanicznie, innym razem po dokonaniu głębszej analizy i dokładnym przemyśleniu. Ale kocham swoje niedoskonałości, one tworzą mnie, a ja jestem całkiem zajebista! Często w samochodzie nachodzą mnie takie myśli, refleksje i przemyślenia, a dziś na myślenie podczas jazdy miałam małą chwilkę, bo rano wybrałyśmy się z C. na wycieczkę do Działdowa. Po powrocie odsypiałyśmy, leżakowałyśmy i ładowałyśmy baterie, w efekcie czego dzień i cały harmonogram nam się wrócił do góry nogami. Oj jedno mogę przyznać, było nieschematycznie. Dobranoc
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz