Witajcie robaczki! Wieki nic nie pisałam, w ogóle na nic ostatnio nie mam czasu. Najpierw przedświąteczna bieganina, święta czyli rozjazdy, wyjazdy i spotkania, a teraz na dworze ciepło, więc staram się korzystać z uroków wiosny i ograniczać czas spędzany przed komputerem. Tak więc, mogę się na przykład pochwalić, że zaliczyłam już pierwsze w tym roku opalanko, które dało mi energii na cały dzień i już oczy mi się świecą na myśl o następnym. Jedynym minusem pięknej pogody jest brak natchnienia na pisanie mojej pracy dyplomowej.. Kochani dajcie motywacji, dajcie inspiracji, podzielcie się energią. Póki co, uśmiechnięte dobranoc! ;)
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz