Szczęście rodzi się w głowie! POPIERAM! A kiedy na niebie słonko, to żyje się znacznie przyjemniej i SZCZĘŚLIWIEJ✿✿✿ ;) Zdecydowanie łatwiej jest nam dostrzegać wtedy te pozytywne aspekty otaczającej nas rzeczywistości, i w każdym nawet najmniejszym drobiazgu zobaczyć powód do radości. Uwielbiam takie dni, kiedy w przerwie między zajęciami idziemy z dziewczynami na lody, kiedy zamiast siedzieć "w murach" wystawiamy twarz do słońca, kiedy wieczorem teoretycznie już padnięta, wskakuje w adidasy i idę pobiegać. Zatrzymaj się na chwilę , rozejrzyj i spójrz na świat ze spokojem i dystansem, przez różowe okulary.. wówczas wszystko wyda się łatwiejsze. Każdy dzień to nowe wyzwanie, a dając szczęście innym, przeważnie najbardziej uszczęśliwiasz samą/ego siebie :) Mam rację?! A więc czas udoskonalić swoje życie, czas na szczęście!!! Dobrej nocy!!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Dawno tu nie byłam, widzę, że jak zawsze jesteś pełna optymizmu :-) Naprawdę udało Ci sie odnaleźć szczęście w swojej głowie. Też wierzę, że tam właśnie każdy je ma!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Szczęście rodzi się w głowie i zależy od tego jak podchodzimy do pewnych spraw ;)
OdpowiedzUsuń