Ledwo co dopiero zapachniało wiosną, a ja już myślę o krótkich szortach i opalaniu. Oczywiście doceniam te wiosenne dni, delikatne i ciepłe promienie słońca lekko muskające naszą twarz, wietrzyk, spacery, wycieczki rowerowe, i fakt, że coraz później robi się ciemno. Choć zważywszy na to, że na rower wybieram się dopiero późnym popołudniem, na razie wybieram krótkie trasy. Myśląc o rowerze, z miejsca przychodzi mi do głowy myśl A. Einsteina Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. Coś w tym jest prawda... Stojąc w miejscu, uwsteczniamy się. Dlatego tak ważne jest, by nieustannie kroczyć naprzód, niezależnie od przeciwności losu, niezależnie od tego ile po drodze spotkamy przeszkód, ile razy upadniemy i sięgniemy dna, zawsze trzeba się podnieść i iść dalej. Czasem mam wrażenie, że niepotrzebnie za czymś gonimy, że uparcie brniemy w coś, co i tak nie ma sensu, że marnujemy swój czas. A dopiero wtedy, gdy przestajesz gonić niewłaściwe rze