
Jak Kochani, czujecie wiosnę? Ja tak!! I nie mówię tu o pogodzie, bo choć u mnie dziś za oknem raz słońce, raz deszcz, to na przykład koleżanka snapuje w zimowej atmosferze...😜 raczej mam na myśli tę wiosnę w sercu, do której nie są potrzebne sprzyjające warunki, atmosferyczne, czy też jakiekolwiek inne. Choć skłamałabym mówiąc, że pogoda w ogóle nie ma na mnie wpływu, wręcz przeciwnie. Ma i to znaczący, ale tylko wtedy, kiedy mogę uznać ją za pozytyw dnia dzisiejszego. Potrafię cieszyć się słońcem, letnim deszczem i tęczą. Ostatnio nawet kolega mi powiedział, że chciałby, żeby słońce działało na niego równie mocno, co na mnie. A to przecież od nas zależy, z czego się cieszymy i jakim czynnikom pozwalamy na siebie wpływać. To od nas samych zależy od czego uzależniamy swoje szczęście. Wystarczy, że skończysz z narzekaniem, jęczeniem i czarnowidztwem, a życie będzie o wiele przyjemniejsze. Niech każdy robi to, co lubi, a wszyscy będziemy szczęśliwi. I niech zacznie robić tego więcej. Odkąd pamiętam, zawsze starałam się dostrzegać we wszystkim pozytywną stronę medalu. Te smutne, irytujące, czy też przygnębiające wiadomości przyjmowałam i zaraz od siebie odsuwałam. Robiłam wszystko, żeby wyrzucić, z głowy, myśli i serca. Nauczyłam się skupiać na pozytywach i czasami też może naiwnie czy złudnie ale żyć nadzieją, że po deszczu wyjdzie słońce. Jak do tej pory zawsze się sprawdza, więc nie przestaję tego robić. Kiedy ktoś z grona moich bliskich kreśli już w głowie wizję końca swojego świata, zawsze pytam:
-"czy kiedykolwiek w Twoim życiu miało miejsce coś, z czym sobie nie poradziłeś?"
-"no nie"
-"właśnie! tym razem będzie tak samo, dasz radę, jesteś silna/y i na pewno sobie poradzisz"
Wszyscy sobie poradzimy, wystarczy uwierzyć. Jeśli uwierzysz w swoją moc wszystko będzie po twojej myśli. Odważnym szczęście sprzyja. Miłego dnia!
Komentarze
Prześlij komentarz