Hej Kochani! Jestem na etapie dochodzenia do siebie po weekendzie, który powoli zbliża się ku końcowi. Wybrałam się w piątek na 18-stkę do Tiny, o której już wcześniej wspominałam i szczerze mówiąc planowałam wpaść tam tylko na kilka małych godzin, z racji że nazajutrz rano miałam jechać do Olsztyna na zajęcia. Jednak plany się zmieniły a ja dotarłam do domu nad ranem. W samochodzie byłam pół przytomna (całe szczęście, że nie musiałam kierować), nie zdążyłam na jeden rosyjski a po drugim, na który już poszłam postanowiłyśmy z Monią odpuścić i wrócić do domu. Całe szczęście, że chłopacy nie zdążyli jeszcze wyjechać z Olsztyna i takim sposobem zamiast wrócić dziś wieczorem, wróciłam wczoraj na obiad. Takie studiowanie to ja lubię. A teraz z uwagi na fakt, że dziś "Dzień chłopaka" pragnę życzyć wszystkiego najlepszego naszym Kochanym panom, bez których nie ukrywajmy, świat byłby bezbarwny. Fotografowała Marlena Zielińska