Cześć! Dziś otrzymałam kolejną porcję zdjęć od Moniki, a co za tym idzie ogromną dawkę dobrego humoru ( za co jestem Monice bardzo wdzięczna). Właśnie siedzę przed komputerem i się nimi zachwycam. Zastanawia mnie też dlaczego faceci nie rozumieją kobiet, dlaczego wszystko trzeba im zawsze tłumaczyć? Jeszcze się Kochanie nie nauczyłeś, że jeśli mówię idź sobie, to tak naprawdę cholernie pragnę, abyś został. A jeśli mówię nie dzwoń do mnie, to siedzę z telefonem w ręce i czekam, aż ten cholerny telefon wreszcie zadzwoni, a na jego ekranie wyskoczy Twoje zdjęcie.
Za czym tak gonimy? Za szczęściem, które już prawie łapiemy za ogon, a ono z szyderczym uśmiechem przed nami ucieka? Za miłością, bez której nie wyobrażamy sobie życia, a która nas tak dużo kosztuje? Za emocjami? Bo przecież życie bez skrajnych bodźców nie dawałoby nam takiej satysfakcji... Za pieniędzmi? By móc pozwolić sobie przynajmniej na połowę tego, co koleżanka z pracy. Za lajkami? Bo one chociaż na chwilę dowartościowują! Za pięknymi fotkami z wakacji, żeby te lajki zdobywać. Za idealną figurą, by nam stalkerzy pozazdrościli. Tylko czy jest czego tu zazdrościć??? Gdy za pięknym uśmiechem z profilowego kryją się przepłakane wieczory i nieprzespane noce. Gdy ciało katujesz na siłowni w zasadzie nie dla pięknej figury, ale po to by zająć czymś myśli i się wyżyć, gdy nagromadzonych w głowie myśli, strachu i emocji próbujesz pozbyć się i rozładować na worku bokserskim. Gdy po tym, jak wstawisz na insta idealnie wykadrowaną miskę owsianki z owocami, z dodatkowym filtrem oczywiście, ...
fajny blog :) dodalam sie do obserwatorow , liczę na rewanżyk :D
OdpowiedzUsuń