Wróciłam, niestety...Zapewne gdyby nie to, że muszę jutro jechać do Olsztyna spędziłabym w Bońkowie jeszcze kilka pięknych dni. A już na pewno nie wróciłabym dzisiaj. Wyjazd niewątpliwie spełnił moje oczekiwania i szczerze mówiąc nie mogę już się doczekać, kiedy będę mogła odwiedzić Bońkowo raz jeszcze. Jeśli tylko nadarzy się okazja i kilka dni wolnego wsiadam w samochód i bez wątpienia jadę, nie spoglądając za siebie. Z pewnością jeszcze przez kilka następnych dni będę żyć wspomnieniami, jednak póki co muszę cieszyć się tym, co mam. Teraz czeka mnie podwójne pakowanie, tj. walizki i prezentów urodzinowych dla Pauli i Karoliny, gorąca kąpiel i sen, nieco przykrótki jak to zawsze bywa przed wyjazdem. Po powrocie obiecuję nadrobić zaległości, tymczasem dobrej nocy i miłego weekendu!
Hej! Czy Wy też z niecierpliwością wyczekujecie przyjścia wiosny? Ja zdecydowanie tak, i właśnie dlatego spędziłam pół dnia na przeglądaniu mojej garderoby w poszukiwaniu wiosennych stylizacji. Mam nadzieję, że już wkrótce wybiorę się na jakieś zdjęcia w plenerze. Już nie mogę się doczekać! Na razie jednak zadowalam się codziennym spacerem. Tymczasem poszukuję stroju na jutrzejszą imprezę urodzinową Krystiana, na którą prawdopodobnie wybiorę się z Przemkiem, Moniką i Kamilem. W międzyczasie podjadam ptasie mleczko, które o dziwo przetrwało jeszcze od dnia kobiet (chyba tylko dlatego, że mnie nie było przez cały weekend w domu), słucham radia, przeglądam kolekcje czterech internetowych sklepów naraz i zaraz wezmę się za lekturę, która leży obok łóżka i prosi się o przeczytanie od jakiś dwóch tygodni. A na koniec wiosenny akcent, tj. zielony lakier na paznokciach. Prezentuje się, o tak: Dobrej nocy!
Dobrze, że wyjazd udany:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
beautiful picture!!we love furs too (fake ones) !!:)
OdpowiedzUsuńhttp://leatherandglitter.blogspot.com/