Dobry wieczór Kochani! Mam dzisiaj dla Was specjalny outfit z różową spódnicą w roli głównej. Przyznam, że różowy kolor od zawsze grał w mojej garderobie jak i w życiu istotną rolę. A przecież idzie wiosna. Najwyższy czas wprowadzić w życie nieco intensywniejszych barw. Co więcej. Dzwonił Tomaszek i moja kochana babcia, którzy kazali nam (czyt. mi & Monice) wsiadać w samochód i przyjeżdżać. Gdyby nie fakt, że w piątek wyjeżdżam z pewnością byłabym już w Bońkowie.
Z okazji rozpoczęcia wakacji wydałam nieprzyzwoite pieniądze w nieprzyzwoitym butiku (ale tak to jest jak się robi zakupy z moją siostrą). Teraz mój stan konta uniemożliwia eskapady większe niż do Zenaba i na kawę. Pierwszy tydzień wakacji oznacza tydzień totalnej stagnacji intelektualnej i fizycznej. Spanie do południa, szwendanie się przez resztę dnia w szlafroku i przesiadywanie godzinami nad filiżanką malinowej herbaty.
Bardzo ładna spódniczka, podobają mi się takie ołówkowe i z wyższym stanem.
OdpowiedzUsuńBardzo szczupła jesteś:)
Pozdrawiam!
troche nie dla mnie, ja uwielbiam spodnice klosze, albo bardziej luzne, w takich sie czuje ograniczona ruchowo :D
OdpowiedzUsuńco do alergii, to mam alergiczny niezyt nosa, wiec pyłeczki kochane, roztocza, kurze, moj nos to po prostu kocha.. :P
Też mam alergiczny nieżyt nosa, na szczęście jestem uczulona tylko na roztocza. Walki z pyłkami bym chyba nie zniosła :)
Usuńsuuuper , ołówkowa spódnica nadaję się praktycznie do wszystkiego :*
OdpowiedzUsuńhttp://dont--stop--believin.blogspot.com/
Świetna spódnica :) Do tego plus za kolor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)