Hej! Zabrałam się dziś za pisanie pracy z historii wychowania i przyznam, że nie jest to optymistycznie nastrajające zajęcie. Co piętnaście minut odchodziłam od komputera, a to do łazienki, a to do kuchni, innym razem po jakieś niepotrzebne notatki, byle by tylko zająć się czymś innym od pisania. Na ogół lubię pisać ale nie o czymś, co mnie kompletnie nie interesuje. Co innego, gdy piszę coś dla Was, wtedy mogę ślęczeć przed komputerem nawet pół dnia. Ponadto pogoda nam się troszkę zepsuła. Nie wiem jak u Was, ale u mnie było dziś nieco zimniej niż wczoraj. A właśnie, wczoraj ponownie naleciało mnie na kebaba i ponownie wybraliśmy się z P. do Zenaba. Tak, wiem że to nie zdrowe ale za to jakie smaczne. Poniżej zdjęcia zrobione w drodze:
Uciekam spać, bo na jutro szykuje się coś niecodziennego. Dobranoc!
Uciekam spać, bo na jutro szykuje się coś niecodziennego. Dobranoc!
dzięki :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńpff.. jak ja sie probuje zmusic do takiego zajecia to tez ciagle to odchodze od kompa, a to mam lepsze zajecie ciagle cos ;)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko mam coś zrobić, czy się nauczyć, znajduję zawszę ciekawsze zajęcie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kebaby!
Pozdrawiam!