Jak tam Kochani przygotowania do Sylwestra? Ja jestem totalnie "w proszku", tj. siedzę z mokrą głową, świeżo pomalowanymi pazurkami i nadal nie mogę uwierzyć, że to już dzisiaj, za kilka godzin skoczymy do Nowego 2013 Roku. Jak ten czas szybko leci. Zdecydowanie to był niesamowity rok, tak wiele się wydarzyło, że nie da się tego opisać w kilku słowach. Patrząc przez pryzmat dzisiejszej daty życzę Wam wszystkiego najlepszego, niech ten nadchodzący rok będzie dużo lepszy od tego, życzę Wam spełnienia wszystkich marzeń, mnóstwa energii i sił na ich realizację a także a może nawet przede wszystkim szampańskiej zabawy do białego rana. Happy New Year!!


Za czym tak gonimy? Za szczęściem, które już prawie łapiemy za ogon, a ono z szyderczym uśmiechem przed nami ucieka? Za miłością, bez której nie wyobrażamy sobie życia, a która nas tak dużo kosztuje? Za emocjami? Bo przecież życie bez skrajnych bodźców nie dawałoby nam takiej satysfakcji... Za pieniędzmi? By móc pozwolić sobie przynajmniej na połowę tego, co koleżanka z pracy. Za lajkami? Bo one chociaż na chwilę dowartościowują! Za pięknymi fotkami z wakacji, żeby te lajki zdobywać. Za idealną figurą, by nam stalkerzy pozazdrościli. Tylko czy jest czego tu zazdrościć??? Gdy za pięknym uśmiechem z profilowego kryją się przepłakane wieczory i nieprzespane noce. Gdy ciało katujesz na siłowni w zasadzie nie dla pięknej figury, ale po to by zająć czymś myśli i się wyżyć, gdy nagromadzonych w głowie myśli, strachu i emocji próbujesz pozbyć się i rozładować na worku bokserskim. Gdy po tym, jak wstawisz na insta idealnie wykadrowaną miskę owsianki z owocami, z dodatkowym filtrem oczywiście, ...
Komentarze
Prześlij komentarz