Jest naprawdę pięknie! Pogoda od kilku dni słoneczna a ja tak jak już wcześniej zapowiadałam spędziłam cały dzień na powietrzu i to nieoczekiwanie w dość aktywny sposób. Mianowicie ponad połowę dzisiejszego dnia poświęciłam mojemu słodkiemu chrześniakowi, wyobraźcie sobie jaką trzeba mieć kondycję żeby zdążyć za 3-latkiem ciekawym świata. Ten smyk musiał zwiedzić każdy kąt mojego podwórka, co w efekcie zapewniło mi pół dnia kąpieli słonecznej. Jest już późno a ja wciąż tracę czas przed tym okropnym pożeraczem czasu! Uciekam więc już do łóżka. Dobranoc.


Hej! Czy Wy też z niecierpliwością wyczekujecie przyjścia wiosny? Ja zdecydowanie tak, i właśnie dlatego spędziłam pół dnia na przeglądaniu mojej garderoby w poszukiwaniu wiosennych stylizacji. Mam nadzieję, że już wkrótce wybiorę się na jakieś zdjęcia w plenerze. Już nie mogę się doczekać! Na razie jednak zadowalam się codziennym spacerem. Tymczasem poszukuję stroju na jutrzejszą imprezę urodzinową Krystiana, na którą prawdopodobnie wybiorę się z Przemkiem, Moniką i Kamilem. W międzyczasie podjadam ptasie mleczko, które o dziwo przetrwało jeszcze od dnia kobiet (chyba tylko dlatego, że mnie nie było przez cały weekend w domu), słucham radia, przeglądam kolekcje czterech internetowych sklepów naraz i zaraz wezmę się za lekturę, która leży obok łóżka i prosi się o przeczytanie od jakiś dwóch tygodni. A na koniec wiosenny akcent, tj. zielony lakier na paznokciach. Prezentuje się, o tak: Dobrej nocy!
Oj, takie dzieci dają się we znaki, dają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!