Są rzeczy ważne i ważniejsze... są też takie, które potrafią sobą przyćmić wszystko inne. Wtedy nic innego się nie liczy, tylko one. Są też mogłoby się wydawać drobiazgi, które sprawiają, że zwalniamy, że dostrzegamy tysiące rzeczy, na które zwykle nie zwrócilibyśmy uwagi, takie, które sprawiają, że czujemy się szczęśliwi, że zima za oknem, której wczoraj przecież mieliśmy dość, dziś funduje nam uśmiech na twarzy, że rezygnujemy z siedzenia pod grubym kocem, zatapiania się w lekturze na rzecz długiego spaceru. i nawet nie przeszkadza nam wiatr wiejący w oczy i wciskający za kołnierz płatki śniegu. Uwielbiam takie momenty, niosące ze sobą pozytywne wibracje, i uwielbiam to, że potrafię te pozytywy dostrzegać. Jeszcze przed śniadaniem nastawiam się wyłącznie na pozytywne myślenie, co procentuje na cały mój dzień. Co więcej, jestem przekonana, że wszystkie myśli, wysłane przez nas w przestrzeń Wszechświata, wrócą do nas ze zdwojoną siłą. A przecież nie chcemy, żeby wracało wszystko, co negatywne, prawda? Dlatego też wysyłamy tylko tę dobrą energię, dzielimy się radościami i pozytywnymi fluidami. Uśmiechniętego dnia Kochani! :)
Z okazji rozpoczęcia wakacji wydałam nieprzyzwoite pieniądze w nieprzyzwoitym butiku (ale tak to jest jak się robi zakupy z moją siostrą). Teraz mój stan konta uniemożliwia eskapady większe niż do Zenaba i na kawę. Pierwszy tydzień wakacji oznacza tydzień totalnej stagnacji intelektualnej i fizycznej. Spanie do południa, szwendanie się przez resztę dnia w szlafroku i przesiadywanie godzinami nad filiżanką malinowej herbaty.
Paznokcie super a z tym treningiem to masz rację.
OdpowiedzUsuń