Walczę na każdej płaszczyźnie mojego życia. Bo najważniejsze, by mieć swój cel i dążyć do jego realizacji. Wszyscy czekają cały tydzień na piątek, cały rok na lato i całe życie na szczęście... A może lepiej byłoby z każdego dnia tygodnia "robić piątek", całym latem mieć lato w sercu i całym rokiem pracować na swoje szczęście? Stawiamy wszystko na jedną kartę i zakładamy zawsze tylko jeden scenariusz: UDA SIĘ ;-) Od rana gromadzę zapasy energii, potrzebne są olbrzymie dawki, więc kto chętny może mnie wspomóc jakimś pozytywnym bodźcem. Dobrze, że na świecie są ludzie z niekończącymi się pokładami pozytywnej energii, od którym w chwili takiej , jak ta mogę czerpać, a w innej dzielić się swoją siłą.
Wielkie dzięki!!
Wysyłam Wam trochę słońca! ;-)
Komentarze
Prześlij komentarz