Za mną kolejny ekstremalny dzień pełen niezapomnianych chwil (a wszyscy się dziwią czemu zaspałam kolejny raz z rzędu, podczas gdy każdy dzień mam wypełniony po brzegi, w dodatku doszło mi kolejne hobbistyczne zajęcie). Moje wakacyjne dni nabierają intensywniejszych barw a zapowiada się, że będzie naprawdę fluo. Wyzbywam się wszelkich negatywnych emocji i izoluję od toksycznych ludzi. Warunki pogodowe są naprawdę świetne i w pełni sprzyjają realizacji wakacyjnych planów. Już się nie mogę doczekać, kiedy spakuję walizkę i wyjadę daleko stąd. Póki co jeszcze tu trochę zbałamucę. A teraz manicure i towarzystwo Grey1a. Dobranoc!
Hej! Czy Wy też z niecierpliwością wyczekujecie przyjścia wiosny? Ja zdecydowanie tak, i właśnie dlatego spędziłam pół dnia na przeglądaniu mojej garderoby w poszukiwaniu wiosennych stylizacji. Mam nadzieję, że już wkrótce wybiorę się na jakieś zdjęcia w plenerze. Już nie mogę się doczekać! Na razie jednak zadowalam się codziennym spacerem. Tymczasem poszukuję stroju na jutrzejszą imprezę urodzinową Krystiana, na którą prawdopodobnie wybiorę się z Przemkiem, Moniką i Kamilem. W międzyczasie podjadam ptasie mleczko, które o dziwo przetrwało jeszcze od dnia kobiet (chyba tylko dlatego, że mnie nie było przez cały weekend w domu), słucham radia, przeglądam kolekcje czterech internetowych sklepów naraz i zaraz wezmę się za lekturę, która leży obok łóżka i prosi się o przeczytanie od jakiś dwóch tygodni. A na koniec wiosenny akcent, tj. zielony lakier na paznokciach. Prezentuje się, o tak: Dobrej nocy!
Komentarze
Prześlij komentarz