Wczoraj kładłam się do łóżka w świetnym nastroju i ze świadomością dobrze przeżytego dnia, a dzisiaj obudziłam się z uśmiechem na ustach i nadzieją, że dziś będzie równie pięknie, co wczoraj, ale dziś było o niebo pięknej niż być miało, dlatego jestem niezmiernie szczęśliwa. Powoli kończy się stary rok, a nowy zbliża wielkimi krokami. Ani się obejrzymy, a za moment będą święta, a potem Sylwester, zwiastujący nowe otwarcie. To, jak te 365 dni nowych doświadczeń, pragnień, planów, dążeń i oczekiwań przeżyjemy i czy wykorzystamy je z pożytkiem dla siebie i innych, w dużej mierze zależy od nas samych. Mam nadzieję, że uda się i Wam, i mnie samej. Póki co jednak na maksa wykorzystujemy 'stary rok'. Wbrew pozorom mamy mnóstwo czasu na rozwój osobisty. A że wraz ze sobą, każde święta przynoszą nam w prezencie 2 kilo więcej, warto już teraz pokusić się o nieco aktywności fizycznej. Ja ruszam do swoich wyzwań, obecnie realizuję dwa i przyznam, że są dla mnie olbrzymią dawką pozytywnego zmęczenia. see you!






Komentarze
Prześlij komentarz