Chcesz coś zmienić w swoim życiu, ale trudno Ci postawić ten pierwszy krok naprzód? Właśnie dlatego specjalnie dla Ciebie (i dla mnie!) co tydzień jest poniedziałek. Każdy dzień to nowe wyzwanie, zwłaszcza wtedy, gdy budzisz się rano po weekendzie nasyconym licznymi zdarzeniami i nagle uświadamiasz sobie, że musisz opuścić wygodne legowisko i iść do pracy. Wówczas wyzwanie jest podwójne. Nie zmienia to jednak faktu, że poniedziałki są świetną okazją by coś w tym swoim niepoukładanym życiu zmienić, lub chociaż wprowadzić do niego promyk słońca. Ja też rozpoczynam tydzień z pozytywnym nastawieniem i nowym treningowym wyzwaniem. Mam zamiar wpleść w swój grafik skakankę i zaczynam od dzisiaj. Endorfinowej rewolucji w moim życiu ciąg dalszy.
Z okazji rozpoczęcia wakacji wydałam nieprzyzwoite pieniądze w nieprzyzwoitym butiku (ale tak to jest jak się robi zakupy z moją siostrą). Teraz mój stan konta uniemożliwia eskapady większe niż do Zenaba i na kawę. Pierwszy tydzień wakacji oznacza tydzień totalnej stagnacji intelektualnej i fizycznej. Spanie do południa, szwendanie się przez resztę dnia w szlafroku i przesiadywanie godzinami nad filiżanką malinowej herbaty.
Komentarze
Prześlij komentarz