Odkąd tylko pamiętam, zawsze łatwiej było mi się dogadać z facetami..i chyba tak zostało. Od najmłodszych lat wolałam spędzać czas z chłopakami, może to kwestia tego, że ja zawsze musiałam mieć ostatnie słowo, zawsze chciałam postawić na swoim i to mnie trzeba było ustąpić, sama nigdy tego nie robiłam. A wiadomo, chłopcy ( przynajmniej Ci dobrze wychowani zawsze ustępowali dziewczynkom) w gruncie rzeczy od dziecka była ze mnie cwana bestia ;) Obecnie chyba jest podobnie, za dużo się nie zmieniło.. Nikt nie potrafi mnie tak rozśmieszyć, jak faceci, a ja lubię się śmiać. Kobiety są na ogół zbyt skomplikowane, a to zazdrosne, a to podejrzliwe, zdecydowanie za często zupełnie bezpodstawnie szukają dziury w całym. Faceci za to są prości i mam tu na myśli zupełnie pozytywne znaczenie tego słowa. W zasadzie to chodzi mi o to, że skoro moje myślenie jest mocno abstrakcyjne, więc nie muszę otaczać się ludźmi podobnymi do siebie. Jestem cholernie uparta, więc kiedy spotykam na swojej drodze kogoś równie upartego robi się gorąco, ale przyznam, że czasem jest to naprawdę fajne. Przecież od zawsze lubiłam się droczyć, szczególnie z facetami. No bo wiadomo, jestem kobietą, mam więc najmocniejszy argument "bo nie" !:) Dziś faceci sprawili, że uśmiecham się od ucha do ucha, dlatego muszę przyznać bez Was życie nie byłoby takie kolorowe.
Do lata niespełna cztery miesiące, a więc ćwiczymy Kochani. Dobranoc!
Komentarze
Prześlij komentarz