Słuchać kłamstw, znając prawdę...bezcenne! Tkwię w jakimś koszmarnym letargu, chyba w końcu dopadły mnie skutki stresu i podekscytowania ostatnich kilku dni, tygodni, a może nawet miesięcy.Ale wreszcie otworzyłam oczy i dostrzegłam te rzeczy, których wcześniej nie widziałam.. Co ja mówię, ja ich po prostu nie chciałam widzieć. I to na tym polegał cały mój problem. A teraz prawdę powiem, że... Ty kłamać nauczyłeś mnie. Teraz już wiesz, że siłę mam ją, dawno nie Ty.. Ironii fakt. Więc szkoda słów... Ktoś mi kiedyś powiedział, że kobieta chce znać prawdę, ale nie chce jej słyszeć. Coś w tym jest, prawda? A najśmieszniejsze w tej całej sytuacji jest to, że nie tylko ja mam mydlone oczy.
Hej Kochani! Za mną kolejny cudowny weekend spędzony w Olsztynie (tak, to ja mogę studiować!) Schody zaczynają dopiero wtedy, gdy nadchodzi sesja. Ale póki co cieszmy się z dziewczynami beztroską i oczywiście swoim towarzystwem. Ważne, by mieć z kim się podzielić zgromadzoną energią. Za nami kolejne i z pewnością nie ostatnie hotel party, którego skutki uboczne mnie właśnie dopadły. Ale spokojnie, panuję nad sytuacją, i z miejsca zaczynam intensywne leczenie. A więc mój plan na resztę dnia już znacie. Witaminki, miód, cytryna, gorąca herbatka i mam nadzieję, że lada moment będę, jak nowo narodzona. A energii nigdy dość, zacznijmy nowy tydzień z podwójną dawką siły i dobrego humoru, a coby tak się stało nie rezygnuję z powietrza, i za chwilę opatulona ciepłym szalem idę na spacer. A Wy jak zaczęliście nowy tydzień?
Komentarze
Prześlij komentarz