Witam Kochani! W czasie świąt zaliczałam same wyjazdy, spotkania, spacery, podróże etc. Ponadto przedłużyłam sobie "święta", a w zasadzie to pobyt w Bońkowie do dnia dzisiejszego a więc jak dla mnie święta skończyły się dzisiaj. Niestety prędko tego wyjazdu nie uda mi się ponowić, ze względu na czas, którego w najbliższym okresie z pewnością będzie mi brakować. A już jutro czeka mnie wyjazd do Olsztyna, także uciekam pakować walizkę. Miłego weekendu.
Z okazji rozpoczęcia wakacji wydałam nieprzyzwoite pieniądze w nieprzyzwoitym butiku (ale tak to jest jak się robi zakupy z moją siostrą). Teraz mój stan konta uniemożliwia eskapady większe niż do Zenaba i na kawę. Pierwszy tydzień wakacji oznacza tydzień totalnej stagnacji intelektualnej i fizycznej. Spanie do południa, szwendanie się przez resztę dnia w szlafroku i przesiadywanie godzinami nad filiżanką malinowej herbaty.
Komentarze
Prześlij komentarz