Zdejmuję pazurki z klawiatury, ziewam i rozważam wypicie kolejnego kubka herbaty, a może czekolada? Jestem w jakimś koszmarnym letargu- chyba wreszcie dopadły mnie skutki podekscytowania i stresu ostatnich kilku tygodni. Na domiar tego ostatnio wszystkie moje plany ulegają edycji i wcale nie są to jakieś dobre, pozytywne zmiany na lepsze. Mam jednak nadzieję, że jutro będzie lepiej. To był długi dzień, nudny i męczący. Próbowałam leżenia we wszystkich możliwych pozycjach, zrobiłam nawet podwójną serię brzuszków. Ponadto pokusiłam się o zrobienie naleśników, poukładałam w szafie (co prawda tylko w jednej ale dobre i to), nadrobiłam mailowe zaległości, obejrzałam mecz Królewskich z Barceloną (zremisowali) i zrobiłam jeszcze tysiąc innych rzeczy byle tylko nie zajrzeć do notatek. Jestem pod wrażeniem tego ile zajęć można sobie wymyślić, żeby usprawiedliwić się przed samym sobą, że "nie miałaś czasu na naukę".
A dzisiaj mam dla Was moje najnowsze nabytki w postaci trzech torebek:







A dzisiaj mam dla Was moje najnowsze nabytki w postaci trzech torebek:
Ta pierwsza ( jasna) pochodzi z Tally Weijl,
druga- ruda to prezent ale dostępna w sklepach internetowych (bags24.pl, glamm.pl),
ostatnia- niebieska- Butik
Komentarze
Prześlij komentarz