Temat na dziś? Komplement i jego siła. Nie kosztuje nas zbyt wiele wysiłku, ale za to ma ogromną moc. Warto obdarzać nimi innych ludzi. Wydaje się, że komplement to jedynie błahostka, nic nie znaczące, rzucone od niechcenia miłe słówko, a mimo to jednak wywołuje uśmiech na twarzy, pomaga nam przełamać pierwsze lody na randce, a czasem po prostu sprawia, że ktoś zaczyna o nas ciepło myśleć. Pochwała, czy choćby docenienie czyiś starań potrafią uskrzydlić. Wszyscy lubimy być doceniani i chwaleni, nie ma w tym nic egoistycznego, o ile oczywiście pod pięknem komplementu nie kryje się chęć manipulacji czy uzyskania jakiejkolwiek korzyści. Dlatego też technika komplementowania jest niebezpieczna, zważywszy na to, że ten, kto nie opanował dobrze tej sztuki będzie natychmiast zdemaskowany, jako podstępny kłamca, a przecież z oszustami nikt mieć do czynienia nie chce. Umiejętnie zastosowany komplement jest niebezpieczną bronią, dlatego musimy być świadomi jego mocy oddziaływania. A mając na uwadze zdanie psychologów, którzy twierdzą, że zaczynamy podświadomie żywić pozytywne uczucia wobec osoby, która swoim
zachowaniem sprawia, że nasza samoocena wzrasta warto obdarować kogoś od czasu do czasu przemyślanym, niebanalnym komplementem.
Na resztę dnia życzę Wam więc usłyszenia choć jednego, magicznego komplementu, żebyście były uskrzydlone tak, jak ja dzisiaj.
Na resztę dnia życzę Wam więc usłyszenia choć jednego, magicznego komplementu, żebyście były uskrzydlone tak, jak ja dzisiaj.
Komentarze
Prześlij komentarz