W końcu ponownie wróciłam do aktywnego trybu życia, nie żebym ostatnio siedziała z założonymi rękoma przed telewizorem i objadała się lodami, jednak bardziej chodzi mi o treningi i ćwiczenia, które ostatnimi czasy nieco sobie odpuściłam. A przecież fakt, iż nadeszła jesień nie znaczy, że pora na przerwę. Nie możemy być misiami zapadającymi w sen zimowy. Szkoda marnować tego, co udało nam się wypracować latem, szkoda naszego zaangażowania, naszej determinacji, naszej pozytywnej energii, a przede wszystkim dobrego samopoczucia, no i oczywiście efektów. Dlatego nie dajmy się jesiennej chandrze, korzystajmy z uroków jesieni ale nie biernie, siedząc pod kocem z filiżanką herbaty i oglądając kolejny film. Cieszmy się słońcem, spacerujmy, biegajmy, wyciągnijmy koleżankę (lub siostrę!) na rower, ćwiczmy. Ja wczoraj skusiłam się (znowu) na trening z Tomkiem Ch. speed effect, a dziś dla urozmaicenia body express z E. Chodakowską. I muszę przyznać, że jestem tak naładowana pozytywną energią, że idę zarażać innych. Cya!
Przyszedł czas na leniwą niedzielę.. biorąc pod uwagę intensywność ostatnich dni, regeneracja naprawdę się przyda. A więc ładujemy się na przyszły tydzień Kochani, żeby już jutro ruszyć z jeszcze większą mocą. W piątek obroniłam licencjat i od razu "pełną piersią" rozpoczęłam wakacje. Cieszę się niezmiernie, bo wreszcie będę miała trochę czasu na te zajęcia, na które dotychczas mi go nie wystarczało. Wreszcie mogę ruszyć się z domu bez wyrzutów sumienia, że się nie uczę, że odkładam to co ważne na później. Nareszcie mogę do woli spotykać się ze znajomymi, czytać, biegać i "nic nie robić", no może nie dosłownie. ;-) Wakacje wakacjami, tylko gdzie do cholery jest te piękne słoneczko, które jakiś czas temu poszło na wagary i do tej pory nie wróciło? Może już czas najwyższy?! W końcu mamy już koniec czerwca, przydałoby się nieco energii w postaci ciepłych promieni. Miłej niedzieli! Odpoczywajcie.
Komentarze
Prześlij komentarz