W nocy wszystko wydaje się banalnie proste do osiągnięcia, lecz gdy przychodzi ranek rzeczywistość nas przygniata. Miałam dziś bardzo dziwny sen..a może wcale nie taki dziwny, może zwykły, normalny? Śniło mi się, że spędzam czas ze swoją dawną przyjaciółką, ktoś powie nie była przyjaciółką skoro odeszła, ale ja jestem zdania, że czasem po prostu w życiu tak jest, że drogi się rozchodzą, że tracimy z kimś kontakt, że zmieniamy środowisko, w którym się obracamy, to przecież takie normalne, a zarazem nienormalne. Bo przecież mamy XXI wiek, przecież są telefony, komunikatory, internet. A może po prostu już nie mamy o czym z kimś rozmawiać, może dlatego się od kogoś oddalamy, a może istnieje tysiąc innych powodów, może ból, może żal do drugiej osoby, o coś tak naprawdę mało istotnego. Czasem nawet zwykła błahostka, drobnostka, może zakończyć jakiś etap w naszym życiu, stanowi impuls do czegoś nowego. Wracając do snu po tym jak razem spędziłyśmy noc na imprezie, wróciłyśmy do jej domu, do miejsca, w którym kiedyś tak często bywałam, które jest mi tak dobrze znane, z którym wiążę mnóstwo wspomnień. No właśnie, czas goi rany, wspomnieniami rekompensuje nam to, co straciliśmy. W nieco nostalgicznym nastroju rozpoczynam swój dzień. Miłego..
Hej! Czy Wy też z niecierpliwością wyczekujecie przyjścia wiosny? Ja zdecydowanie tak, i właśnie dlatego spędziłam pół dnia na przeglądaniu mojej garderoby w poszukiwaniu wiosennych stylizacji. Mam nadzieję, że już wkrótce wybiorę się na jakieś zdjęcia w plenerze. Już nie mogę się doczekać! Na razie jednak zadowalam się codziennym spacerem. Tymczasem poszukuję stroju na jutrzejszą imprezę urodzinową Krystiana, na którą prawdopodobnie wybiorę się z Przemkiem, Moniką i Kamilem. W międzyczasie podjadam ptasie mleczko, które o dziwo przetrwało jeszcze od dnia kobiet (chyba tylko dlatego, że mnie nie było przez cały weekend w domu), słucham radia, przeglądam kolekcje czterech internetowych sklepów naraz i zaraz wezmę się za lekturę, która leży obok łóżka i prosi się o przeczytanie od jakiś dwóch tygodni. A na koniec wiosenny akcent, tj. zielony lakier na paznokciach. Prezentuje się, o tak: Dobrej nocy!
Komentarze
Prześlij komentarz