Na Estadio San Mamés tylko remis. Prosiliśmy o więcej emocji w drugiej połowie, w odpowiedzi dostaliśmy intensywną 75` w efekcie której CR7 będzie pauzować.
Nie chcę się denerwować, nie będę się denerwować, dlatego idę spać. Tym bardziej, że jutro muszę wstać znacznie wcześniej niż zwykle. Dobrze, że współczesne budziki posiadają opcję 'drzemka', której zresztą stanowczo za często używam, a później jestem zmuszona robić wszystko w biegu.
A tak poza tym, to jestem zszokowana (znowu!) faktem, że życie nazbyt często potrafi nas zaskakiwać. Czas płynie tak błyskawicznie, sytuacje w których się znajdujemy często nas przerastają, a podjęte decyzje niosą za sobą różnorakie konsekwencje. Niemniej jednak musimy być przygotowani na to, że co dzień przychodzi nam się zmierzyć z czymś innym, często niespodziewanym, zaskakującym i nowym.
I na koniec tak zupełnie z innej beczki... wczoraj po raz kolejnym miałam okazję uczestniczyć w szkolnej imprezie, i po raz kolejny zostałam mile zaskoczona przez "nasze dzieciaki", które dostarczyły mi tak pozytywnej energii, że mam ochotę góry przenosić. Bywa, że w niektórych sytuacjach, nikt nie byłby w stanie dać nam tyle mocy i uśmiechu, co dzieciaki. Naładowana endorfinkami do granic możliwości mówię Wam dobranoc!
Komentarze
Prześlij komentarz