Cześć Kochani! Czas mija tak błyskawicznie, że nawet nie mam kiedy do Was napisać. Dopiero teraz wymknęłam się, schowałam pod kocem i klikam dla Was kilka krótkich wersów. Nie, żebym narzekala, czy coś z tych rzeczy, wręcz przeciwnie...lubię, kiedy coś się dzieje, nie cierpię bezczynności, która mnie męczy. Poczynając od Walentynek, nie jestem jakoś specjalnie w tym "święcie" zadurzona, nie mniej jednak miło jest spędzić ten dzień z kimś wyjątkowym. Zapowiadało się beznadziejnie, lecz w miarę upływu czasu robiło coraz to kolorowej, w efekcie znowu poszłam spać z uśmiechem na ustach. Poza tym od wczoraj mam gości, a więc dzieje się dość dużo. Czasem dobrze jest mieć dom pełen ludzi, wtedy czuję jakąś dodatkową energię, coś takiego, co sprawia, że jest piękniej. A teraz uciekam już, a Wam życzę mnóstwa wrażeń, wykorzystujcie do cna karnawał i wszystkie jego cudowne aspekty. No i oczywiście cieszcie się razem z nami z kolejnych medali. PL jest złota. Dobranoc;)
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz