Pierwszy dzień ferii w pełni (i oficjalnie) rozpoczęty! Spałam do 10.oo i wreszcie mogę powiedzieć, że się wyspałam. Ponadto przywitało nas dziś cudowne słoneczko, także zaraz po śniadaniu wybrałam się z Claudią na spacer. Za oknem coraz bardziej czuć wiosnę, więc spacer to czysta przyjemność. Właśnie za to kocham wiosnę, że w przeciwieństwie do zimy nie muszę biegać od drzwi do samochodu, i od samochodu do domu, że znacznie częściej rezygnuję z samochodu na rzecz właśnie spaceru, ewentualnie wybieram rower. Zimą nawet do sklepu po wodę truskawkową, Tymbark, chleb, czy masło najchętniej wsadziłabym tyłek do samochodu, żeby tylko nie marznąć, co innego kiedy na dworze robi się ciepło..dlatego z niecierpliwością wyczekuję przyjścia wiosny. Póki co cieszę się każdym promykiem słońca wpadającym przez okno. W dodatku zbieram siły i korzystam z wolnego. Miłego dnia Kochani!
Hej Kochani! Za mną kolejny cudowny weekend spędzony w Olsztynie (tak, to ja mogę studiować!) Schody zaczynają dopiero wtedy, gdy nadchodzi sesja. Ale póki co cieszmy się z dziewczynami beztroską i oczywiście swoim towarzystwem. Ważne, by mieć z kim się podzielić zgromadzoną energią. Za nami kolejne i z pewnością nie ostatnie hotel party, którego skutki uboczne mnie właśnie dopadły. Ale spokojnie, panuję nad sytuacją, i z miejsca zaczynam intensywne leczenie. A więc mój plan na resztę dnia już znacie. Witaminki, miód, cytryna, gorąca herbatka i mam nadzieję, że lada moment będę, jak nowo narodzona. A energii nigdy dość, zacznijmy nowy tydzień z podwójną dawką siły i dobrego humoru, a coby tak się stało nie rezygnuję z powietrza, i za chwilę opatulona ciepłym szalem idę na spacer. A Wy jak zaczęliście nowy tydzień?
Komentarze
Prześlij komentarz