Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2014

#goodnight

Wszyscy śpią a ja już zaczynam swoje nocne ślęczenie przed komputerem, cholera! A tak mi było dobrze bez tego. Ponownie utwierdzam się w przekonaniu, że wszytko w życiu ma swoje dobre i złe strony, bo kiedy padałam na łóżko totalnie wykończona, ze świadomością, że jutro muszę wcześnie wstać nie kusiło mnie, żeby jeszcze stukać na klawiaturze posty po nocach, a kiedy wiem, że nie muszę zrywać się wcześnie rano, jakoś trudniej jest mi się wcześniej położyć. No cóż, "każdy medal ma dwie strony". Najważniejsze jednak, by doceniać to co mamy, a nie ubolewać nad brakami. To dużo wartościowsze. I szczególnie ważne, w takie dni, jak dziś, jak wczoraj, jak jutro. Pogoda dobija, czuję się, jak byśmy właśnie żegnali lato, jakby wielkimi krokami zbliżała się do nas jesień, a tymczasem lato w pełni, przynajmniej to kalendarzowe. Co prawda niektórzy lubują się w takiej pogodzie, kiedy to deszcz wybija rytm o parapet, ale ja do tych osób nie należę. Ja zdecydowanie wole smażyć tyłek na sł

wakacje czas start ;-)

Jeśli już się zdecydujesz, to nie ważne na co, nie ważne co by to było, daj z siebie wszystko, daj z siebie 100%, a bądź pewna, że satysfakcja będzie wielka. Możesz? Działaj! To nic, że krajobraz za oknem przytłacza, to nic, że ludzie z otoczenia nieustannie rzucają nam pod nogi kłody, my wstajemy z łóżka by przeżyć ten dzień jak najlepiej potrafimy. Ze wszystkiego starajmy się zrobić motywację, dla siebie samej, dla innych. Ten dzień rozpoczęłam najlepiej, jak umiałam, czyli od treningu, na śniadanie bomba witaminowa,a  teraz mogę wyjść z domu zadowolona z siebie i z uśmiechem na twarzy. Z życia trzeba czerpać garściami. Żaden dzień się nie powtórzy, więc róbmy tak, żeby dziś było piękne. Całusy! 

holiday

Przyszedł czas na leniwą niedzielę.. biorąc pod uwagę intensywność ostatnich dni, regeneracja naprawdę się przyda. A więc ładujemy się na przyszły tydzień Kochani, żeby już jutro ruszyć z jeszcze większą mocą. W piątek obroniłam licencjat i od razu "pełną piersią" rozpoczęłam wakacje. Cieszę się niezmiernie, bo wreszcie będę miała trochę czasu na te zajęcia, na które dotychczas mi go nie wystarczało. Wreszcie mogę ruszyć się z domu bez wyrzutów sumienia, że się nie uczę, że odkładam to co ważne na później. Nareszcie mogę do woli spotykać się ze znajomymi, czytać, biegać i "nic nie robić", no może nie dosłownie. ;-) Wakacje wakacjami, tylko gdzie do cholery jest te piękne słoneczko, które jakiś czas temu poszło na wagary i do tej pory nie wróciło? Może już czas najwyższy?! W końcu mamy już koniec czerwca, przydałoby się nieco energii w postaci ciepłych promieni. Miłej niedzieli! Odpoczywajcie. 

do celu

Walczę na każdej płaszczyźnie mojego życia. Bo najważniejsze, by mieć swój cel i dążyć do jego realizacji. Wszyscy czekają cały tydzień na piątek, cały rok na lato i całe życie na szczęście... A może lepiej byłoby z każdego dnia tygodnia "robić piątek", całym latem mieć lato w sercu i całym rokiem pracować na swoje szczęście ? Stawiamy wszystko na jedną kartę i zakładamy zawsze tylko jeden scenariusz: UDA SIĘ ;-) Od rana gromadzę zapasy energii, potrzebne są olbrzymie dawki, więc kto chętny może mnie wspomóc jakimś pozytywnym bodźcem. Dobrze, że na świecie są ludzie z niekończącymi się pokładami pozytywnej energii, od którym w chwili takiej , jak ta mogę czerpać, a w innej dzielić się swoją siłą. Wielkie dzięki!! Wysyłam Wam trochę słońca! ;-)

łapiemy za ogon marzenia

Osoby, które nas ciągną w dół, stają na drodze do osiągnięcia celu, rzucają pod nogi kłody omijajmy szerokim łukiem! Jednak bywa, że  to nasi bliscy stanowią przeszkodę na drodze realizacji naszych marzeń. Wówczas często staramy się przekonać ich do swoich racji, do słuszności swoich poglądów, do tego, że robimy dobrze. Czasem warto naprawiać coś, co się zepsuło, a nie od razu wyrzucać do kosza. Jednak NIGDY NIE REZYGNUJMY Z MARZEŃ. Nie poświęcajmy ich dla "widzi mi się" innych, bo zwyczajnie nie warto. Od toksycznych i wrednych izolujemy się, po prostu. Skupmy się na na sobie. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że pomiędzy literami R i U na klawiaturze znajduje się najważniejsza osoba na świecie. Wiecie kto to jest..no właśnie. A więc skupmy się na sobie, swoich zmianach, swoich postanowieniach, swoim życiu. Bo nikt inny- mądrzejszy, ładniejszy, bardziej zdeterminowany, czy nawet nie, nikt go za nas nie przeżyje. Robimy swoje, pracujemy dla siebie, z innymi dzielimy się energią

Wojowniczki

Dobry wieczór wojowniczki! (określenie co prawda kradzione, ale jak najbardziej na miejscu). Każdy dzień stanowi wyzwanie, każdego dnia mierzymy się z rzeczywistością, pokonujemy trudności, stajemy twarzą w twarz z przeciwnościami. Każdego dnia mamy okazję zmienić świat, zacznijmy więc od siebie! Za mną dzień pierwszy !wyzwania! 50 squats, 20 minut jogging'u i 54 min. fitness'u ;-) coś pięknego. Nikt nie jest teraz w stanie zepsuć mi humoru, bo każdemu mówię: uśmiechnij się, życie jest piękne! Mamy naprawdę wielką siłę, a gra jest naprawdę warta świeczki! Także walczymy kochani, bo ten świat jest właśnie dla nas, wystarczy uwierzyć. Bo wszystko ma taką wartość, jaką temu przypiszemy. Pozytywne dobranoc <3

rodzinnie

Mamy kolejny poniedziałek, kolejną możliwość, by dobrze rozpocząć nowy tydzień, kolejną okazję do realizacji marzeń, kolejny powód, by coś zmienić. Może na dobry początek jakieś wyzwanie? Dziś rusza 30- dniowe wyzwanie z Ewą Chodakowska, ktoś chętny? 30 dni zdrowego odżywiania, 30 dni aktywności ruchowej i 30 dni bez słodyczy. Każda niedziela- rest day. Są odważni i zdeterminowani? U mnie najgorzej będzie z tymi słodyczami.. ;-)   Za nami długi weekend, który nie wiem kiedy minął ?? W środę wybrałam się do Olsztyna a po powrocie jeszcze na zakupy (w Mławie) i plotki do Ev. Czwartek to jedna wielka impreza, cóż mogę tylko powiedzieć, iż nieprawdą jest, że z rodziną to tylko na zdjęciu, my bawiliśmy się przednio, dlatego też w piątek miałam lenia i przyszła pora na "nic nie robienia". Za to w sobotę znowu Olsztyn, a wczoraj znowu relaks. Natomiast w tym tygodniu nie będzie czasu na odpoczynek, no chyba, że tylko w ruchu. Będzie intensywnie, będzie gorąco, oprócz aktywności f

noszona na rękach

Każda z nas, kobiet uwielbia być noszona na rękach, w przenośni i dosłownie. A więc bardzo istotne jest to, jak jesteśmy traktowane i jak siebie traktujemy. Bo gdy same nie znamy swojej wartości, inni też jej nie dostrzegą i nie docenią. Dlatego szanujmy siebie i szanujmy innych, i koniecznie otaczajmy się ludźmi, którzy nas szanują. Czasem warto się na chwilę zatrzymać, czasem warto pozwolić sobie na uśmiech do nieznajomego, albo na obdarzenie kogoś komplementem (oczywiście szczerym). ZAWSZE warto dzielić się tym, co pozytywne, co dobre i budujące. Ja od zawsze i na zawsze staram się motywować i wspierać, za każdego ściskam kciuki, o ile tylko wierzę w jego projekt, każdemu życzę powodzenia, jeśli tylko nie boi się działać, ma pasję i chce się dalej rozwijać. Nie stoimy w miejscu Kochani, nie czekamy, każdego dnia wykonujemy choćby mały kroczek we właściwym kierunku (bo myślę, że cel już dawno obrany). Na dobranoc życzę Wam determinacji i wytrwałości w realizacji swoich pasji, celów

obowiązki

Słoneczko świeci za oknem, a ja zamiast się opalać ślęczę przed komputerem i robię ostatnie poprawki w pracy. Mam nadzieję, że dziś uda mi się na dobre to skończyć, by jutro "przysiąść do terapii". Na szczęście wczoraj udało mi się naprawdę dużo zrobić, więc myślę, że dziś dopieszczę już tylko teorię i będzie z głowy. Mimo tego, że mam ostatnio cholernie dużo pracy, a wieczorem dosłownie padam na łóżko i nie mogę się ruszyć, to humor mi dopisuje. Wczoraj chciałyśmy z M. zmęczyć trochę Kasię i Grzesia, i zabrałyśmy ich na boisko, a potem plac zabaw, ale to my chyba wróciłyśmy bardziej zmęczone. Wieczorem jeszcze przebiegłyśmy z dziewczynami ładny kawałek, więc jak tylko przyłożyłam głowę do poduszki, to od razu zasnęłam. Swoją drogą, dużo lepiej biega się w grupie, no może pomijając te dni, kiedy chcemy coś głęboko i intensywnie przemyśleć. Ale te sensowniejsze pisanie i głębsze myślenie zostawię na później, teraz odpalam worda i do roboty. Nie zatrzymujemy się, idziemy do pr