Cześć! Dziś jak zwykle wstałam w granicach 10.oo. Zanim zdążyłam zjeść a w zasadzie to nawet zrobić sobie śniadanie w drzwiach stanął Pan Listonosz z moją paczkę. A w niej kolejna para okularów przeciwsłonecznych, tym razem srebrne aviator. Niezawodne w czasie prowadzenia samochodu, bynajmniej jak dla mnie. Teraz uciekam się szykować, bo muszę zawieść mamę na wywiadówkę. No braciszku smaruj tyłek cebulą. Miłego dnia!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Ja też tylko w okularach mogę prowadzić jak świeci słońce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnym czasie <3
sliczne zdjęcia- masz piękna buzię:)
OdpowiedzUsuń