Ostatnio tak dużo się dzieje, ale tak to właśnie bywa w okresie świąt. Wigilię, jak co roku spędziłam w Kosinach i Bońkowie. Jednak po raz pierwszy wybrałam się z rodzinką na Pasterkę do Wyszyn, ze względu na to, że mój braciszek K. śpiewał kolędę na Jasełkach. K. ma naprawdę bardzo miły dla ucha głos. Dziś natomiast pojechałam do mojego P. (wkrótce to się chyba stanie tradycją, że w pierwszy dzień świąt gościmy się u Niego). P. przygotował mi romantyczną kolację przy świecach. Kochany. Na jutro planujemy kolejne wyjazdy.
PS. Czy Wy też jesteście tak objedzone?
PS. Czy Wy też jesteście tak objedzone?
Komentarze
Prześlij komentarz