Cześć Kochani! Jak się macie Wy i wasze figury po świętach? Czy na
Waszych stołach również było tyle pyszności, że objadaliście się od rana
do wieczora przez ten świąteczny okres? Ja na całe szczęście nawet w
Wigilię nie opuściłam treningu, odpoczywałam tylko w Boże Narodzenie, za
to w nocy szalałam na parkiecie a zaraz w czwartek na nowo powróciłam
do treningów, także calutki czas spędzam aktywnie. Święta i po
świętach.. teraz przyszedł czas postanowień noworocznych. Macie już
jakieś?
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz