Cześć Kochani! Na dworze mrozi a ja rozgrzewam się pyszną, gorącą czekoladą, która chodziła za mną od kilku dni i zajadam Toffifee. Otacza mnie naprawdę mnóstwo ludzi, rzeczy, którzy i które inspirują. Cieszę się, że są w moim życiu takie osoby, dające mi motywacje, dzięki którym mam siłę i chęć by działać. Mam też coraz więcej pomysłów na sesję zdjęciową, które w najbliższym czasie będę chciała zrealizować. Póki co jednak zabieram się za porządki, bo wielkimi krokami zbliżają się święta, a mój pokój wygląda, co najmniej jakby przeszło przez niego jakieś stado dzikiej zwierzyny. Także życzcie mi mnóstwa siły i energii. I oby jej wystarczyło na jutrzejszy poranny trening i zakupy. Kiss!
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz