Zapowiada się mega pracowity tydzień, mimo to wierzę, że będzie na swój sposób wyjątkowy i przyniesie pasmo pozytywnych zdarzeń, przeżyć i emocji. Od jutra biorę udział w pięciodniowym szkoleniu i mam nadzieję, że będą się z nim wiązały same pozytywy. Być może dowiem się czegoś nowego albo chociażby poznam jakiś ciekawych ludzi. Uważam, że w życiu trzeba podchodzić optymistycznie do wszystkiego, co nas spotyka. Nie ważne czy to wcześniej planowaliśmy, ważne byśmy potrafili coś z tej sytuacji "wynieść" dla siebie. Mam dziś dla Was outfit, który miałam na sobie podczas spaceru po Bońkowie:
Hej! Co u Was? bo u mnie dużo się dzieję. Na zdjęciach moje kochane dupeczki, które wreszcie mnie wczoraj odwiedziły. Mamy w planach następny `zjazd` tym razem z nocką, inaczej zawsze któraś będzie kierowała. A dziś trzeba było zwlec (z niesamowitym trudem) tyłek z łóżka, wsiąść w samochód i jechać do swojego ukochanego Ekonomika po wyniki z matur. Stresik był... o tak. Maturka poszła nawet dobrze, jestem zadowolona. (choć zawsze mogło być lepiej). Teraz domek, odpoczywamy i może opijamy :) choć w planach mam jeszcze roweryk z Agą, w końcu trzeba dbać o kondycję no nie ;p Cya <3
Komentarze
Prześlij komentarz